Formacja typu „M” na WIG20

Formacja typu „M” na WIG20.

 

Sesja nadal trwa, ale już widać, że stanowi ostatnią „odnogę” tworzącej sie formacji typu „M”, czyli tak zwanego podwójnego szczytu, charakterystycznego podczas odwracania się trendów. Powyższa sytuacja może ciekawie rozwinąć się dla polskiej giełdy.


Czy będziemy mieć korektę? (Analiza techniczna)

 

Formacja „M” wielokrotnie potwierdzała się na indeksie, stąd bazując na historycznej sprawdzalności, można przypuszczać, że prawdopodobieństwo spadków stanowi wyższy współczynnik procentowy, niż prawdopodobieństwo dalszych wzrostów. Poziom 2420 pkt do tej pory stanowił granicę maksymalnego zasięgu na wykresie świecowym przy uwzględnieniu „cieni” świec, biorąc cały okres wzrostowy od listopada 2018r.

Najbliższym wsparciem indeksu jest poziom 2350 pkt, a dalej, po przełamaniu, 2300 pkt lub nieco niżej – 2270-2280 pkt. Czas zweryfikuje zasięg oraz pokaże, czy rzeczywiście jedno z założeń analizy technicznej, iż „ceny poruszają się w trendach” sprawdzi sie tym przypadku. Jeśli popyt uratuje przed korektą, technicznie, może być odbicie od poziomów 2350-2380 pkt.

Obraz całości psują poziomy wartości na oscylatorach. Wybrane wskaźniki: MACD, STS oraz RSI pokazywały górne wartości, określane mianem „rynku wykupionego”. Ich tendencja w obniżaniu się i przecinaniu tworzą sygnały sprzedażowe, sygnalizujące na możliwość wystąpienia korekty.


WIG 20.

Źródło: portal Stooq


 

Uwaga!

Powyższy materiał jest przedstawiony w celu edukacyjnym, są to osobiste przemyślenia autora. Informacje przedstawione na tej stronie nie stanowią „rekomendacji inwestycyjnych” ani „informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną” w rozumieniu Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku). Osoby czytające treści, które są tu publikowane, podejmują decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność.